Pod koniec ubiegłego roku mieszkańcy powiatu łosickiego informowali lokalne media o możliwym naruszeniu ustawy o samorządzie powiatowym przez starostę Janusza Kobylińskiego. Pan Kobyliński miał przez pewien okres łączyć obowiązki starosty oraz kierownika łosickiego oddziału Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa.
Podstawa prawna
Informacja o tym, że Janusz Kobyliński został starostą łosickim została zamieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej 3 listopada. Lokalne media w związku z tym postanowiły kto jest kierownikiem powiatowego biura ARiMR oraz Wojewodę Mazowieckiego, Ministerstwo Rolnictwa i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poprosiliśmy czy starosta nie narusza ustawowego zakazu łączenia stanowisk.
Starosta zarzekał się, że wszystko jest zgodnie z prawem i może piastować obydwa stanowiska. Równolegle z wypłynięciem sprawy na światło dzienne poinformował o tym, że udał się na urlop. Niemniej jednak ustawa o samorządzie powiatowym wprowadza pewne ograniczenia w zakresie łączenia stanowisk:
„Artykuł 26 ust. 3 u.s.p. wprowadza ograniczenia dotyczące członkostwa w zarządzie powiatu. Stanowiska tego nie wolno łączyć z członkostwem w organie samorządu gminy i województwa, a zatem członkiem zarządu powiatu nie może być radny gminy, radny województwa, a także członek zarządu województwa. Członkiem zarządu powiatu nie może być także wójt lub burmistrz (prezydent miasta). Podobnie jak w pozostałych ustawach samorządowych, członkostwa w zarządzie powiatu nie wolno też łączyć z zatrudnieniem w administracji rządowej, bez względu na to, w jakiej formie prawnej to zatrudnienie występuje. Stanowi to gwarancję samodzielności jednostek samorządu terytorialnego i ich niezależności od administracji rządowej. Dodatkowym ograniczeniem jest zakaz ubiegania się o członkostwo w zarządzie posłów oraz senatorów. W związku z treścią art. 26 ust. 2 członkiem zarządu może być natomiast radny powiatu.”
Można tu dopatrzeć się pewnych kłopotów definicyjnych. Polski system prawa nie określają tego pojęcia. Ale pomocny jest tu orzecznictwo, które stanowi, że: Jednak, jak czytamy w wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 2 sierpnia 2019 r. (II Ka 290/19): „Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma status państwowej osoby prawnej powołanej ustawą z dnia 29 grudnia 1993 r. o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w celu wspierania rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich. Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa została wyznaczona przez Rząd Rzeczpospolitej Polskiej do pełnienia roli akredytowanej agencji płatniczej i jako taka zajmuje się wdrażaniem instrumentów współfinansowanych z budżetu Unii Europejskiej oraz udziela pomocy ze środków krajowych. Agencja, jako wykonawca polityki rolnej, ściśle współpracuje z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podlegając jednocześnie nadzorowi Ministerstwa Finansów w zakresie gospodarowania środkami publicznymi. W ramach struktury organizacyjnej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wyodrębnia się m.in. biura powiatowe działające w każdym powiecie, które ze względu na funkcję i terytorialny charakter zalicza się do organów samorządu terytorialnego. Wobec powyższego, nie budzi żadnych wątpliwości, iż Biuro Powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest instytucją administracji samorządowej, a pracownik zatrudniony we wskazanym podmiocie – który nie pełni wyłącznie funkcji usługowych – posiada status funkcjonariusza publicznego”.
Sprawa toczy się dalej
ARiMR nie zaprzeczyła temu, że Janusz Kobyliński jest jej pracownikiem w okresie po 3 listopada. Po objęciu stanowiska starosty zgodnie z ustawą powinien on zrezygnować z pełnienia funkcji w ARiMR. Nawet wybór urlopu bezpłatnego stanowi naruszenie ustawy. Lokalne media zgłosiły sprawę do wojewody, lecz też wypowiedział się w tej kwestii. Milczy także MSWiA.
Powyżej opisywany stan faktyczny to nic innego jak rażące naruszenie prawa. Literatura wskazuje, że „organ nadzoru powinien stwierdzić nieważność uchwały o powołaniu takiej osoby (zatrudnionej w administracji publicznej) na stanowisko członka zarządu powiatu”. W związku z tym wydaje się, że Pan Janusz Kobyliński nie jest starostą, ale uchylić uchwałę może tylko wojewoda mazowiecki.
Jednak po upływie czasu Wojewoda odpowiedział dziennikarzom w następujący sposób:
Informujemy, że Wojewoda Mazowiecki zwrócił się do Pana Janusza Kobylińskiego, Starosty Powiatu Łosickiego z prośbą o udzielenie wyjaśnień w sprawie łączenia funkcji Starosty Powiatu Łosickiego i kierownika łosickiego Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego nie wpłynęła jeszcze odpowiedź od Starosty – czytamy w odpowiedzi na dziennikarskie zapytanie.
Działalność dziennikarska przyniosła skutek. Nowo wybrany starosta zrezygnował (po 1,5 miesiąca) z zatrudnienia w ARiMR. Niemniej nie zmienia to sytuacji prawnej. Zachowanie opisywane wyżej może naruszać ustawę o samorządzie powiatowym. Niemniej o tym może zdecydować wojewoda, a następnie sprawę mogą rozstrzygnąć sądy administracyjny.
Podsumowanie
Powyższą sytuację można rozważać w dwóch aspektach. Po pierwsze jest to potwierdzenie, że w organach administracji publicznej, nieważne w czy dobrej czy złej wierze dochodzi do naruszeń prawa materialnego i formalnego. Nie da się w pełni wyeliminować takich zachowań, ale należy pochwalić wszelkie inicjatywy, które mają na celu im przeciwdziałać oraz informować opinię publiczną. Dlatego należy docenić działalność dziennikarzy, którzy zainteresowali się sprawą w Łosicach. Oby więcej osób podejmowało działanie, które posadają znamiona społecznej kontroli administracji publicznej.
Źródła:
- https://kurierpodlaski.pl/artykul/kto-i-kim-manipuluje/1130409
[…] Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości. W artykule dostępnym TUTAJ przeczytamy […]