Trwają prace nad ustawą w sprawie zakazu odbierania rolnikom zwierząt. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że nowelizacja przepisów o odbieraniu dręczonych zwierząt jest zasadna, ale nie musi polegać na odebraniu takiego prawa organizacjom społecznym.
Projekt ustawy
Projekt nowelizacji ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt ma dotyczyć tzw. interwencyjnego odbioru zwierząt rolnikom przez różne organizacje społeczne. Tym sposobem rząd chce uregulować kwestię odbierania zwierząt z nieczystych pobudek – chęci zysku.
„Chcemy to uregulować, bo zwierzęta trzeba chronić. Zastanawiamy się nad tym, by osoby przeszkolone, mające legitymację państwową, mogły podejmować interwencyjne odbiory zwierząt rolnikom, a nie tylko lekarze weterynarii. Upoważnienia będzie prawdopodobnie wydawać Inspekcja Weterynaryjna” – zaznacza minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.
Stanowisko RPO
Rzecznik praw obywatelskich wystosował w tej sprawie pismo do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Podkreśla w nim, że przepisy dotyczące ochrony zwierząt powinny w odpowiednim stopniu chronić zarówno interes i prawa opiekunów zwierząt, jak i samych zwierząt.
Zgodnie z przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości w 2018 r. dokumentem „Ustawa o ochronie zwierząt – informator prawny dla praktyków”, to właśnie przedstawiciele tego typu organizacji społecznych „w zdecydowanej większości” dokonują interwencyjnego odbioru dręczonych zwierząt.
Rzecznik podkreśla, że chociaż ustawodawca ma daleko idącą swobodę kształtowania przepisów dot. ochrony zwierząt, art. 7 ust. 3 przekazuje pewien zakresu władzy państwa organizacjom społecznym, a co za tym idzie – obywatelom. Przyznaje im kompetencje do ingerowania w prawa osób trzecich. Uprawnienia do czasowego odebrania zwierzęcia mogą być powiązane z ingerencją w prawo własności.
„Ingerencja taka może być jednak uznana za uzasadnioną celami tej ustawy – pod warunkiem, że jest ona prowadzona z zachowaniem zasady proporcjonalności i tylko w celu odwrócenia grożącego zwierzęciu niebezpieczeństwa. Kluczowe jest zatem odpowiednie zabezpieczenie ustawowe przed ryzykiem nadużywania przez organizacje społeczne ich prawa, mogącego prowadzić do nadmiernej i nieuzasadnionej ingerencji w ochronę prawa własności” – podkreśla w piśmie Rzecznik.
Dr hab. Marcin Wiącek zaznacza również, że nowelizacja obowiązującego stanu prawnego jest zasadna, ale nie musi jednak polegać na całkowitym odebraniu organizacjom społecznym, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, uprawnienia do interwencyjnego odbioru zwierzęcia. Proponuje natomiast, aby rozważyć wprowadzenie przepisów o charakterze gwarancyjnym, które uchroniłyby opiekunów zwierząt przed nadużywaniem uprawnień przysługujących takim organizacjom
0 Koment.