W bieżącym roku weszła w życie ustawa dotycząca wyposażenia czwartoklasistów w laptopy. Pojawił się w związku z tym pewien problem – rodzice próbują sprzedać otrzymany dla ich dziecka sprzęt, chociaż przepisy wskazują, że nie można tego dokonać przez pierwszych pięć lat. Szkoła może skontrolować, czy dziecko posiada przysługujący mu komputer.
Celem ustawy z dnia 7 lipca 2023 r. o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli (Dz. U. poz. 1369) jest wyposażenie uczniów klas IV publicznych i niepublicznych szkół podstawowych w laptopy, nauczycieli natomiast w bony na zakup takiego sprzętu. Zakupu laptopów co roku będzie dokonywał urząd obsługujący ministra właściwego ds. informatyzacji na podstawie liczby uczniów w danym roczniku, przekazanej przez ministra ds. spraw oświaty.
Laptopy nie stanowią własności uczniów, lecz rodziców lub prawnych opiekunów. Podstawą jest umowa zawarta przez nich z organem prowadzącym szkołę. W par. 4 tejże umowy ministerstwo doprecyzowało, jak ma wyglądać ograniczenie możliwości rozporządzania komputerem. W okresie 5 lat od zawarcie umowy rodzic zobowiązuje się do:
- niedokonywania w stosunku do przedmiotu umowy jakichkolwiek czynności rozporządzających, w szczególności zobowiązanie to obejmuje niedokonywanie zbycia przedmiotu umowy, oddanie go w użyczenie, wynajęcie lub przekazanie do użytku osobom trzecim;
- nieusuwania wzorów graficznych, oznaczeń (logo), symboli, naklejek (licencji) dotyczących promocji realizowanego wsparcia wynikającego z ustawy lub identyfikujących przedmiot umowy;
- okazania w siedzibie szkoły, do której uczęszcza uczeń klasy objętej wsparciem przedmiotu umowy, jeżeli zaistnieje taka potrzeba;
- uczestnictwa w monitoringu i ewaluacji, w szczególności w wypełnianiu ankiet.
Na mocy omawianej umowy rodzic zobowiązuje się do okazania komputera na wezwanie oraz do nieusuwania oznaczeń.
– Za niedotrzymanie postanowień umowy nie przewidziano żadnych kar, w związku z czym rodzicowi może grozić odpowiedzialność odszkodowawcza w kwocie do wartości przekazanego laptopa – wskazuje adwokat Andrzej Zorski.
Przepisy nie zabezpieczają też przed sytuacją, gdy rodzic powie, że sprzęt zgubił albo stracił w inny sposób. W ustawie nie ma przepisu, który przewidywałby odpowiedzialność karną za wcześniejszą sprzedaż lub oddanie laptopa, a fakt nabycia go na własność przez rodziców w chwili przekazania wyklucza kwalifikację takiego czynu jako zniszczenia rzeczy, jej przywłaszczenia czy kradzieży, bo jest to wystąpienie w sprawie własności kogoś innego.
Źródło: Prawo.pl
0 Koment.