13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Prawnicy i historycy nadal dyskutują nad tym, czy zbrodnię katyńską należy uznać za ludobójstwo czy zbrodnię wojenną.
Tło historyczne
Zbrodnia katyńska została popełniona przez NKWD poprzez rozstrzelanie wiosną 1940 roku co najmniej 21 768 obywateli Polski (w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej), na mocy decyzji najwyższych władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich tzw. „decyzji katyńskiej”. Egzekucji ofiar, uznanych za „wrogów władzy sowieckiej”, NKWD dokonywało przez strzał w tył głowy z broni krótkiej. Wrogami władzy sowieckiej byli przede wszystkim polscy inteligenci, duchowni oficerowie wojska i policji, naukowcy i przedsiębiorcy, czyli elita II RP.
Władze sowieckie starały się fałszować informacje na temat zbrodni katyńskiej, a po jej wykryciu przypisywali winę Niemcom. W Polsce prawda o Katyniu nie była znana z uwagi na cenzurę i zależność od ZSRR. Dopiero 13 kwietnia 1990 r. przekazano polskim władzom dokumenty, z których wynika, że zbrodnię katyńską popełniło NKWD.
Polska walczyła o prawdę i wyszła ona na jaw. Niemniej próby tuszowania i relatywizacji zbrodni katyńskiej są widoczne do dziś. Życie polskich elit nigdy nie zostanie przywrócone. Co więcej, Polska nigdy nie otrzymała odszkodowań i zadośćuczynienia od Związku Sowieckiego.
Ludobójstwo czy zbrodnia wojenna?
Kwestie kwalifikacji prawnej są złożone. Historycy i prawnicy od lat zadają sobie pytanie czy Zbrodnię Katyń można zakwalifikować jako zbrodnię ludobójstwa.
„To, co można wykazać przed organami krajowymi i międzynarodowymi to fakt, że zostały spełnione przesłanki zbrodni wojennej” – powiedziała dr Patrycja Grzebyk z Instytutu Spraw Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, która przekonywała, że kwalifikacja zbrodni katyńskiej jako zbrodni wojennej jest znacznie odporniejsza na próby podważenia np. przez władze Rosji – możemy wyczytać na portalu dzieje.pl.
Według dr Patrycji Grzebyk kluczowe powinno być przekonanie opinii międzynarodowej oraz Rosjan do tego, że Katyń jest zbrodnią prawa międzynarodowego i w związku z tym nie ulega przedawnieniu. „Nikt nie byłby w stanie podważyć kwalifikacji mordu na polskich oficerach, jeńcach wojennych jako zbrodni wojennej” – stwierdziła dr Grzebyk.
Jednak zdaniem dr hab. Karola Karskiego zbrodnię katyńską można zakwalifikować jako zbrodnię ludobójstwa z punktu widzenia prawa międzynarodowego.
„Nie ma żadnego prawnego powodu, aby nie kwalifikować zbrodni katyńskiej jako zbrodni ludobójstwa i zbrodni wojennej” – powiedział dr hab Karol Karski dla portalu dzieje.pl. Wskazuje na to – jego zdaniem – nie tylko mord polskich oficerów z 1940 r., ale także wszystkie represje sowieckiej Rosji wobec Polaków jako narodu. Przypomniał np. tzw. „operację polską NKWD” z lat 1937-38, w której zamordowano ok. 85 tys. Polaków.
Droga do sprawiedliwości
Warto przytoczyć tutaj fragment artykułu naukowego dr Joanny Kurczab (Zbrodnia katyńska jako ludobójstwo. Próba systematyzacji kwalifikacji prawnokarnej, Dzieje Najnowsze, Rocznik XLIX – 2017, 3 PL ISSN 0419–8824), która wskazuje, że:
„Dla Rodzin Katyńskich i pamięci historycznej Polaków kwestią zasadniczą jest potwierdzenie przez kompetentne organy Federacji Rosyjskiej kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej jako niepodlegającej przedawnieniu zbrodni wojennej oraz zbrodni przeciwko ludzkości w jej najcięższej postaci, jaką stanowi ludobójstwo. Nie jest znana treść dokumentu zamykającego przez umorzenie śledztwo nr 159 w katyńskiej sprawie karnej prowadzone przez Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej w latach 1990–2004, który określa kwalifikację prawnokarną zbrodni w myśl rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości, toteż historycy nie mają możliwości odnieść się w polemicznym dyskursie do argumentacji strony rosyjskiej.
Nie można oczekiwać osądzenia zbrodni katyńskiej na podstawie prawnej wyrażonej w Statucie Międzynarodowego Trybunału Wojennego, gdyż przepisy te odnoszą się wyłącznie do zbrodni popełnionych przez państwa Osi w czasie II wojny światowej. Prawo międzynarodowe posiada jednakże mechanizmy pozwalające na kwalifikację prawnokarną zbrodni przez kompetentny organ sądowniczy na podstawie Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego, na co w myśl art. 11 § 2 zgodę wyrazić musiałaby strona pozwana.
Tutaj warto podkreślić, że Statut Rzymski sankcjonuje możliwość osądzenia prawnokarnego zbrodni w myśl artykułów zredagowanych ex post, gdyż pojęcia prawne, do których się odnosi, istniały wcześniej w prawodawstwie międzynarodowym i krajowym. Natomiast art. 1 Konwencji o niestosowaniu przedawnienia wobec zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości stanowi, że zbrodnie te nie ulegają przedawnieniu, bez względu na datę ich popełnienia i nawet w przypadku, jeżeli czyny takie nie naruszają prawa wewnętrznego kraju, w którym zostały dokonane.
Zapisy konwencji sankcjonują prawnie możliwość osądu zbrodni popełnionej przed 1968 r., a więc także w czasie II wojny światowej, zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego, nawet jeśli nie zostały one ratyfikowane przez stronę pozwaną.”
Zbrodnia katyńska pozostaje nadal nierozstrzygnięta. Było to działanie antypolskie, które osłabiło Polskę od wewnątrz i pozwoliło na instalację władzy komunistycznej na prawie 45 lat.
fot. Instytut Pamięci Narodowej
0 Koment.