Polskie samorządy mają być głównym beneficjentem Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Dzięki Funduszowi polskie gminy i powiaty otrzymają zastrzyk gotówki na realizowanie nowych przedsięwzięć.
Fundusz Sprawiedliwej Transformacji tworzą środki unijne w nowej perspektywie finansowej UE na lata 2021-2027. Celem Funduszu jest transformacja energetyczna państw UE oraz odbudowa po kryzysie wywołanym pandemią.
Co interesujące założenia dotyczące FST przewidują, że każde przedsięwzięcie, które ma być realizowane w ramach Funduszu musi być uwzględnione w Terytorialnym Planie Sprawiedliwej Transformacji. Plany będą dokumentami, które będą definiowały potrzeby konkretnych obszarów danego państwa z uwzględnieniem opisów wyzwań charakterystycznych dla poszczególnych obszarów, ich potrzeb rozwojowych i celów, jakie należy osiągnąć do 2030 roku. Najwięcej wsparcia mają otrzymać regiony, które zostaną najbardziej dotknięte przez dekarbonizację, czyli m.in. Śląsk.
W związku z tym, że środki z FST będą rozdzielane z uwagi na kryterium terytorialne, istotne jest, aby plany dotyczące ich wydatkowania nie były narzucane centralnie. Duży udział w ich tworzeniu powinny mieć samorządy oraz lokalne organizacje społeczne.
Samorząd jest najważniejszym filarem działań w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. My samorządowcy najlepiej wiemy, co jest potrzebne w danym mieście, w gminie, czy w regionie – zaznaczył Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia, podczas Trzeciego Forum Burmistrzów Gmin Górniczych w rozmowie z Portalem Samorządowym. Z kolei Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska tłumaczy, że – „Rewitalizacja jest jednym z najważniejszych elementów na Śląsku i nie można obiecywać, że zbawienie przyjdzie z Warszawy. Plany muszą powstać w poszczególnych regionach, mających swoją specyfikę”.
Z uwagi na złożoność problemów jakie trapią regiony, które będą beneficjentami FST, należy bardziej niż dotychczas wsłuchać się w głos lokalnej społeczności. Dlatego zainteresowani powinny mieć dostęp do informacji o harmonogramie i postępach realizacji planu, a także możliwość przedstawienia swojego stanowiska. Takie działania będą zasadne ponieważ omawiane plany muszą wskazywać, które regiony w danym państwie będą korzystały ze środków Funduszu, a także przedstawiać ocenę skutków społecznych i gospodarczych transformacji. Tylko taki proces tworzenia planów będzie przejrzysty i transparentny i pozwoli wydać środki w odpowiedni sposób.
Trzeba pamiętać, że w górnictwie węgla kamiennego do celów energetycznych oraz węgla brunatnego pracuje w Polsce około stu tysięcy osób. Do tego wiemy, że na jedno miejsce pracy w kopalni przypadają cztery miejsca pracy w jej otoczeniu – podkreślił w niedawnej rozmowie z portalem WNP.PL dr hab. inż. Paweł Bogacz, prof. Akademii Górniczo-Hutniczej. – Dochodzą do tej grupy pracownicy elektrowni i ciepłowni bazujących na węglu i innych paliwach kopalnych. To pokazuje moim zdaniem od strony społecznej olbrzymią, sumując dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, ponad 700-tysięczną skalę odpowiedzialności – zaznaczył Paweł Bogacz.
Na polskich rządzących na szczeblu centralnym oraz lokalnym spoczywa duża odpowiedzialność. Niemniej, w ramach powszechnie obowiązującego prawa powinni oni podzielić się tą odpowiedzialnością ze społeczeństwem. Tylko wtedy fundusze unijne zostaną spożytkowane w odpowiedni sposób, w myśl zasad dobra wspólnego i interesu społecznego.
0 Koment.